Sezon narciarski to piękny czas dla fanów sportów zimowych, którzy mogą udać się wtedy na stoki i poszusować na swoim sprzęcie. Potrzebne będą do tego wysokiej klasy narty, dobrane pod kątem preferencji użytkowników. Mogą to być narty zjazdowe lub biegowe (np. Fischer Fibre Crown). Inne narty zakupi się też do zjazdów na pełnej prędkości (np. Atomic Cloud 9 Nine+), a inne do slalomu. Każdy jednak wie doskonale, w jakiej konkurencji czuje się najlepiej i na czym chce się skupić na stoku. Koniec sezonu nie oznacza jednak tego, że narty można rzucić w kąt. Trzeba zająć się ich konserwacją.
Konserwacja nart po sezonie – jakie kroki wykonać?
W pierwszej kolejności narty powinny być dokładnie umyte, aby zeszły z nich wszelkie zanieczyszczenia. Można do tego użyć jakiegoś detergentu. Potem trzeba je osuszyć, może to zająć trochę czasu, ale nie warto przyspieszyć tego procesu, bo sprzęt można szybko uszkodzić. Co jakiś czas należy sprawdzać narty i sięgnąć po nie dopiero wtedy, gdy będą całkowicie suche.
Kolejnym krokiem, który powinno się wykonać w celu przeprowadzenia prac konserwacyjnych jest nasmarowanie ślizgów oraz krawędzi nart. Zakonserwowana powinna być też wierzchnia część nart, najbardziej narażona na uszkodzenia. Zapomnieć nie można o nasmarowaniu wiązań oraz ich profesjonalnej konserwacji, aby wydłużyć ich żywotność i nie musieć ich zmieniać na początku następnego sezonu.
Wykonując wszystkie opisane wyżej czynności prawidłowo przejdzie się przez proces konserwacji sprzętu narciarskiego. Skupić trzeba się również na ich przechowywaniu, najlepiej w temperaturze pokojowej. Może to być np. miejsce za jakimiś drzwiami lub też za szafą. Nie powinno się ich jednak trzymać na strychu, gdyż wtedy można narazić je na działanie wysokiej temperatury w okresie zimowym. Niektórzy nie przykładają wagi do tego, co dzieje się z nartami po sezonie przez co bardzo szybko się one zużywają, a jest to drogi sprzęt. Warto więc dostosować się do kilku podstawowych zasad, aby zadbać o swoje narty.